Nie udało się Karolinie Kołeczek zdobyć trzeciego z rzędu tytułu halowej mistrzyni Polski w biegu na 60 m przez płotki. Zawodniczkę Wisły Junior Sandomierz po raz drugi w tym sezonie pokonała Klaudia Siciarz z AZS AWF Kraków. W eliminacjach był remis. Krakowianka wygrała pierwszą serię z czasem 8,20, a najlepsza świętokrzyska lekkoatletka drugą z takim samym wynikiem. W finale Karolina pierwsza wyszła z bloków, do ostatniego płotka miała szanse na złoty medal. Na ostatnich metrach uległa jednak 19-letniej rywalce, która rezultatem 8,00 s ustanowiła halowy rekord świata juniorek!
Sandomierzanka uzyskała 8,06 s. To drugi rezultat w jej karierze, zaledwie 0,01 s gorszy od rekordu życiowego sprzed dwóch lat. Musiała uznać wyższość młodszej rywalki, ale równocześnie pokazała, że jej forma z każdym dniem rośnie. Przypomnijmy, że 10 lutego w Toruniu przebiegłą 60 m ppł w 8,18 s, a 16 lutego w Łodzi 8,11 s. Na poprawę swojego najlepszego rezultatu i zbliżenia do granicy 8 s kolejną okazję będzie miała za dwa tygodnie w halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. Rewelacyjna mistrzyni Polski i rekordzistka świata juniorek z Krakowa do stolicy Serbii nie jedzie.
W pierwszym dniu halowych mistrzostw Polski w Toruniu bardzo dobrze wypadła Katarzyna Białogońska z KKL. Młodziutka tyczkarka, która 28 grudnia skończyła dopiero 15 lat, w rywalizacji ze starszymi zawodniczkami zrehabilitowała się za nieudany występ w mistrzostwach juniorek młodszych przed tygodniem. Rozpoczęła wtedy konkurs od 3,20 m i nie zaliczyła tej wysokości. Tym razem pokonała ją w pierwszej próbie, podobnie 3,40, a także 3,60 m. O 10 cm poprawiła należący do niej halowy rekord województwa juniorek młodszych, zajmując bardzo dobre siódme miejsce w swoim debiucie w „dorosłych” mistrzostwach naszego kraju!