Nikodem Pochopień także mistrzem Polski, z rekordem 4,80 m!

Wielką niespodzianką zakończył się skok o tyczce juniorów na halowych mistrzostwach Polski w Rzeszowie. Murowanym faworytem do zwycięstwa wydawał się Michał Gawenda z Warszawianki, który dwa tygodnie temu ustanowił rekord naszego kraju wynikiem 5,41 m.

Medaliści halowych mistrzostw Polski juniorów w skoku o tyczce, na najwyższym stopniu Nikodem Pochopień, obok podium trenerka Agnieszka Wrona

Z pozostałych startujących w konkursie tyczkarzy żaden nawet nie zbliżył się do 5 m. Najlepszym rezultatem spośród nich legitymował się Nikodem Pochopień z KKL Kielce, który przed tygodniem skoczył 4,74 m. Wydawało się więc, że walka toczyć się będzie o srebrny i brązowy medal, ponieważ złoty jest już zarezerwowany dla Gawendy.

Faworytem do wicemistrzowskiego tytułu był kielczanin, ale rywale nie ustępowali. Gdy jednak dopiero w drugiej próbie skoczył 4,55 m, prowadzenie objął Adam Ostatek z OSoT Szczecin, który pokonał tę wysokość za pierwszym razem, poprawiając rekord życiowy. 4,60 m było już dla niego za wysoko, ale tyczkarzowi KKL dorównywał Piotr Rozmiarek z Zawiszy Bydgoszcz, który także ustanowił „życiówkę”.

Na 4,65 m bydgoszczanin trzykrotnie strącił poprzeczkę, kielczanin pokonał tę wysokość w pierwszym podejściu i zwyciężył w tym „pojedynku o srebrny medal”. Nie poprzestał jednak na tym i dwukrotnie poprawiał rekord województwa świętokrzyskiego, skacząc w pierwszej próbie najpierw 4,75 m, a potem w drugiej 4,80 m.

Trzy kolejne na 4,85 m były już nieudane i tyczkarz KKL zakończył rywalizację. Wtedy przystąpił do niej pewny zwycięstwa Gawenda, który postanowił rozpocząć konkurs od 5 m. Przeliczył się z siłami, a właściwie z wysokością i trzy próby na niej miał nieudane. W efekcie nie tylko nie zdobył złotego medalu, ale w ogóle nie został sklasyfikowany.

A Nikodem Pochopień, który zdobył pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski, wraz z trenerką Agnieszką Wroną zbierali jak najbardziej  zasłużone gratulacje. Przyłączamy się do nich!

W sobotnie popołudnie o medal walczyła także juniorka KKL Gabriela Lipińska w skoku w dal. Ostatecznie zajęła piątą lokatę z wynikiem 5,59 m, gorszym zaledwie 4 cm od brązowej medalistki. W eliminacjach biegu na 200 m juniorek rekord życiowy 26,59 s ustanowiła Julia Zacharz. Był to 11. czas, który dał awans sprinterce KKL do niedzielnego finału B w tej konkurencji. Także 11. wynik w eliminacjach 800 m juniorek miała jej klubowa koleżanka Małgorzata Michalska, ale 2.25,18 nie mogło wystarczyć do awansu do finału.

Na eliminacjach zakończyli start w konkurencjach biegowych świętokrzyscy juniorzy młodsi. Michał Potrzeszcz z Czwórki Ostrowiec Świętokrzyski miał 15. wynik na 200 m – m 23,59 s, a Kuba Tałaj z Żaczka Połaniec 17. na 600 m – 1.27,60. Obydwaj poprawili swoje „życiówki”. 0,02 s zabrakło do tego Zofii Dróżdż z Juventy-Cerrad Starachowice, która przebiegła 600 m w 1.46,03 i została sklasyfikowana na 20. pozycji. Startu w konkursie skoku w dal juniorów młodszych nie zaliczy do udanych Bartosz Kowalski z Czwórki, który z wynikiem 5,74 m był 12. (przedostatni).