– To był bardzo dobry rok – mówił prezes Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki Wiesław Rożej podczas spotkania podsumowującego osiągnięcia 2015 roku. Rzeczywiście, lekkoatleci naszego regionu odnosili sukcesy nie tylko na arenie krajowej. Karolina Kołeczek (MUKS Wisła Junior Sandomierz) po raz drugi została młodzieżową wicemistrzynią Europy i po raz trzeci mistrzynią Polski na 100 m przez płotki. Brązowe medale mistrzostw Europy juniorów zdobyli Katarzyna Furmanek z KKL Kielce w rzucie młotem i Mateusz Borkowski z LKB Rudnik w biegu na 800 m. Obydwoje nie mieli sobie także równych w tej kategorii wieku w kraju. Na najwyższym stopniu mistrzostw Polski stawali także juniorka Agnieszka Filipowska z LKB Rudnik oraz młodzicy Mateusz Wróbel ze Słoneczka Busko-Zdrój i Jan Działowski z KKL.
Pamiątkowe grawertony od ŚZLA „za wybitne osiągnięcia sportowe w 2015 roku” odebrali osobiście tylko Karolina Kołeczek i Mateusz Wróbel. Agnieszka Filipowska i Mateusz Borkowski przebywają na obozie kadry narodowej w Hiszpanii, a Katarzyna Furmanek wyjechała właśnie na zgrupowanie do Cetniewa.
Wyróżnienia otrzymali też trenerzy medalistów Sylwester Dudek, Grzegorz Furmanek, Andrzej Mirek i Zdzisław Perepiczko oraz ich kluby: LKB Rudnik, KKL Kielce, Wisła Junior Sandomierz i Słoneczko Busko-Zdrój. Trener i prezes KKL Grzegorz Furmanek wręczył nagrody najlepszym zawodnikom klubu w lidze juniorów.
W dyskusji podczas spotkania szkoleniowcy postulowali, aby organizować więcej zawodów w regionie, ponieważ zawodnicy, zwłaszcza ci początkujący, nie mają okazji do startów. W 2015 roku w sezonie letnim w całym województwie odbyły się właściwie tylko trzy imprezy, wszystkie w Kielcach – mityng Dzień Miotacza, Memoriał Zdzisława Furmanka i Edmunda Sarny oraz połączone mistrzostwa juniorów, juniorów młodszych i młodzików, organizowane wspólnie ze Zrzeszeniem LZS.
Z wypowiedzi prezesa Rożeja wynika, że w tym roku pod tym względem na poprawę nie ma co liczyć. Poza wymienionymi zawodami w Kielcach planowany jest jeszcze czwórmecz międzyokregowy młodzików i juniorów młodszych. Prezes ŚZLA narzekał, że nie ma pieniędzy na organizację mityngów i że zgłasza się do nich coraz mniej zawodników.
Liczba uprawiających lekkoatletykę w naszym regionie rzeczywiście z roku na rok maleje. Powstały wprawdzie nowe kluby, jak UMKS Nadir w Jędrzejowie czy LZS Sigma OSiR w Staszowie, coraz większe sukcesy odnoszą Słoneczko Busko, LKB Rudnik czy Olimp Strawczyn, ale z drugiej strony jesteśmy świadkami upadku Królowej Sportu w Skarżysku-Kamiennej czy w Starachowicach. Niewiele na lekkoatletycznej mapie regionu znaczy Ostrowiec Świętokrzyski, drugie po Kielcach miasto w województwie, całkowicie zniknęły z niej Końskie…
Niestety, Świętokrzyski Związek Lekkiej Atletyki niewiele robi, aby ten stan rzeczy zmienić. „Zapomniał” nawet o 70. rocznicy utworzenia OZLA w Kielcach, która wypadła w kwietniu ubiegłego roku i właściwie została odnotowana tylko w naszym serwisie. W innych województwach takie rocznice były okazją do uroczystych spotkań, z udziałem przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz zarządu PZLA. Wręczano wyróżnienia zasłużonych zawodnikom czy działaczom, dyskutowano o przyszłości.
Z władz, które decydują o finansowaniu działalności sportowej, na podsumowujące 2015 rok spotkanie ŚZLA w Kielcach nikt nie przybył.