
Katarzyna Furmanek (fot. Paweł Małecki)
Nie udał się Katarzynie Furmanek start w Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie, mającym czwarty rok z rzędu rangę mityngu Diamentowej Ligi. Zawodniczka KKL Kielce jako jedyna reprezentowała Polskę w bardzo silnie obsadzonym konkursie młociarek. Nie była faworytką do czołowego miejsca, ale po cichu liczyliśmy, że zdoła rzucić ponad 70 m, co udało jej się przed tygodniem w Białymstoku, gdzie wygrała z najlepszym w tym sezonie rezultatem 70,38 m.
Na Stadionie Śląskim kielczanka rzucała jednak dużo bliżej niż w poprzednich tegorocznych konkursach. W pierwszej próbie uzyskała 64,17 m, w drugiej 63,97 m, w czwartej poprawiła się na 64,99 m, a w piątej jeszcze na 65,50 m, zajmując ostatnie szóste miejsce. Rywalki były zdecydowanie lepsze, choć również uzyskały rezultaty dalekie od swoich najlepszych w tym sezonie.
Mistrzyni olimpijska Camryn Rogers z Kanady zapewniła sobie zdecydowane zwycięstwo wynikiem 75,39 m. Dwa kolejne miejsca zajęły reprezentantki Finlandii Krista Tervo (72,74 m) i Silja Kosonen (72,40 m). Czwarta była Amerykanka Rachel Richeson (71,70 m), a piąta mistrzyni świata sprzed trzech lat Brooke Andersen, także z USA (69,99 m).