Olbrzymią niespodziankę sprawiła Karolina Młodawska w halowych mistrzostwach Polski w Toruniu. Zawodniczka KKL Kielce nie była zaliczana do faworytek konkursu skoku w dal. Tymczasem w pierwszej kolejce uzyskała wynik 6,13 m, o 10 cm lepszy od rekordu życiowego ze stadionu i objęła prowadzenie. W drugiej zaledwie o 1 cm wyprzedziła ją Joanna Kuryło z AZS AWF Wrocław. Kielczanka miała słabszy skok 5,62 m, a kolejne trzy próby nieważne. W ostatniej szóstej próbie była bliska wyprzedzenia rywalki, skacząc 6,12 m.
Drugie miejsce i tytuł wicemistrzyni Polski to ogromny sukces niespełna 23-letniej podopiecznej trenera Zdzisława Lipińskiego, która zaczynała karierę pod okiem Mirosławy Sarny. Dopiero w ubiegłym roku zbliżyła się do krajowej czołówki, zdobywając na młodzieżowych mistrzostwach naszego kraju brązowy medal z wynikiem 6,03 m.
Trzecie miejsce w niezwykle wyrównanym, choć stojącym na przeciętnym poziomie konkursie skoczkiń w dal w toruńskiej hali zajęła Weronika Grzelak z Górnika Wałbrzych z rezultatem 6,11 m. Granicę 6 m osiągnęły jeszcze czwarta Natalia Chacińska z AZS Łódź (6,03 m) i piąta Adrianna Szóstak z AZS Poznań (6,00 m).