Pierwszą lekkoatletką, która brała udział w igrzyskach jako zawodniczka klubu z terenu obecnego województwa świętokrzyskiego, była Mirosława Sałacińska-Sarna z Budowlanych Kielce. Startowała na XIX Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku w 1968 roku. Zaczynała karierę sportową w drugiej połowie lat 50. w rodzinnej Łodzi, w klubie Społem. W okresie studiów w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Krakowie reprezentowała barwy tamtejszego AWF. Po ich ukończeniu jesienią 1965 roku wraz z przyszłym mężem i swoim trenerem Edmundem Sarną sprowadzili się do Kielc. Pani Mirosława była już znaną lekkoatletką, mistrzynią Polski w skoku w dal z 1964 roku. Największe sukcesy odniosła jednak w kieleckich Budowlanych. W 1966 roku wywalczyła mistrzostwo naszego kraju w pięcioboju i zajęła 15. miejsce na mistrzostwach Europy w tej konkurencji. Rok następny przyniósł jej złoty medal mistrzostw Polski w biegu na 200 m, a olimpijski 1968 – w skoku w dal. Na igrzyska do Meksyku jechała jednak głównie jako jedna z zawodniczek mającej medalowe szanse sztafety 4×100 m. W dal też miała skakać, ale – jak pisał „Przegląd Sportowy” – „raczej po to, by towarzyszyć Irenie Szewińskiej”. Aby zakwalifikować się do finału, należało w eliminacjach skoczyć przynajmniej 6,35 m. Mirosławie Sarnie przed olimpiadą tylko dwa razy się to udało. Podczas meczu Polski z ZSRR w 1967 roku w Chorzowie miała 6,40 m. Wynik ten powtórzyła trzy miesiące przed igrzyskami w trójmeczu z ZSRR i NRD w Leningradzie (dziś Sankt Petersburg). Irena Szewińska, wicemistrzyni olimpijska z Tokio, rekordzistka Polski z wynikiem 6,67 m, była jedną z faworytek do złotego medalu.
Tymczasem eliminacje przyniosły dużą niespodziankę. Mirosława Sarna bije rekord życiowy 6,44 m i z czwartym rezultatem awansuje do finału. Szewińska w jedynej ważnej próbie skacze tylko 6,19 m i odpada z konkurencji. „PS” pisze o kielczance: „Nie ulega wątpliwości, że nie dysponuje ona takimi możliwościami jak Szewińska, ale jak widać potrafiła nad sobą panować, poprawiła rekord życiowy i nie jest wykluczone, że w poniedziałkowym finale może go jeszcze zmienić o kilka centymetrów”.
Były to prorocze słowa. W finale rozegranym 14 października 1968 roku Mirosława Sarna skacze 6,47 m, zajmując piąte miejsce. Wygrywa z rekordem świata 6,82 m Viorica Viscopoleanu z Rumunii, druga jest Sheila Sherwood z Wielkiej Brytanii (6,68), a trzecia Tatiana Tałyszewa z ZSRR (6,66). Czwarta Burghild Wieczorek z NRD wyprzedza tylko o 1 cm wyprzedza zawodniczkę Budowlanych Kielce, która pokonuje wyżej notowane przed igrzyskami zawodniczki: Ingrid Becker z RFN (6,43), Berit Berthelsen z Norwegii (6,40) i Heidemarie Rosendahl z RFN (6,40).
„Największa niespodzianka drużyny lekkoatletycznej, a kto wie czy nie całej ekipy olimpijskiej – Mirosława Sarna” – ocenił tygodnik „Sportowiec”.
Na Stadionie Azteków kielczanka wystąpiła również w półfinale sztafety 4×100 m. Pobiegła na drugiej zmianie, odbierając pałeczkę od Danuty Straszyńskiej. „PS” relacjonował: „przemierzyła swój odcinek znakomicie. Nie tylko że nic nie straciła do przeciwniczek – Holenderek i Angielek, ale jeszcze nadrobiła przynajmniej z pół metra”. Zmiana z Urszulą Jóźwik „nie była idealna, lecz i nie najgorsza”. Na ostatniej zmianie katastrofa. Irena Szewińska gubi pałeczkę, podnosi ją, ale traci wiele sekund i Polki odpadają z rywalizacji. A – jak pisał „PS” – „mogliśmy być świadkami wielkiej sensacji. Kobieca sztafeta Polski 4×100 metrów, walcząca w tym roku z różnymi przeciwnościami, zaprezentowała w Meksyku klasę chyba wyższą od tej z Tokio, kiedy ustanowiła rekord świata i zdobyła złoty medal”.
Po meksykańskich igrzyskach Mirosława Sarna, która zajmowała się wówczas nie tylko uprawianiem sportu, ale również pracowała jako nauczycielka wf w szkole budowlanej przy ul. Zgody i trenerka w Budowlanych, odnosiła kolejne sukcesy. Na mistrzostwach Europy w 1969 roku w Atenach zwycięża z wynikiem 6,49 m, pokonując m.in. mistrzynię olimpijską Viscopoleanu.
W marcu 1970 roku w halowych mistrzostwach Starego Kontynentu ustanawia swój rekord życiowy 6,54 m, zdobywając brązowy medal. Potem kontuzja uniemożliwia jej skakanie, ale odnosi sukcesy w biegach na 100 i 200 m. Przygotowuje się do olimpijskiego startu w Monachium. 11 czerwca 1972 roku na stadionie Błękitnych w Kielcach skacze 6,44 m, dwa tygodnie później w Warszawie 6,48 m, wyprzedzając o 1 cm Szewińską. Choć w tabeli najlepszych na świecie plasuje się na początku drugiej dziesiątki, nie zostaje jednak zakwalifikowana na igrzyska. Włodarze polskiego sportu odbierają jej szansę walki o wysokie miejsce, może nawet o medal. Swoje najlepsze wyniki uzyskiwała bowiem na najważniejszych zawodach. A konkurs skoku w dal na monachijskiej olimpiadzie stał na podobnym poziomie, jak ten w Meksyku. Wygrała Heidemarie Rosendahl z wynikiem 6,78 m. Siódma Viscopoleanu miała 6,48 m.
Mirosława Sarna takim potraktowaniem przez działaczy nie załamała się. W poolimpijskim roku 1973 zdobywa w skoku w dal brązowy medal podczas halowych mistrzostw Europy, a także dwa tytuły mistrzyni Polski – w hali i na stadionie. Po przerwie macierzyńskiej wraca na bieżnię i skocznię w 1976 roku. Już w barwach AZS Nowi Kielce znów skacze ponad 6 m i jest blisko podium na mistrzostwach naszego kraju, chociaż niewiele sama trenuje. Szkoli natomiast młode zawodniczki, m.in. Elżbietę Kapustę, w latach 80. mistrzynię Polski na 400 m i brązową medalistkę mistrzostw Europy w sztafecie 4×400 m. Pracą trenerską zajmuje się dziś w KKL. Do dziś także pozostaje rekordzistą województwa nie tylko w skoku w dal, ale i biegu na 100 m z czasem 11,84 s.
Mirosława Sarna była pierwszą znaną lekkoatletką, która przybyła na Kielecczyznę z innego województwa. Zwykle z Kielc i innych klubów w regionie utalentowani zawodnicy odchodzili do większych ośrodków. Sześcioro z nich dostąpiło zaszczytu reprezentowania biało-czerwonych barw na najważniejszej imprezie sportowej.
W XV Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku wystąpił pochodzący z Kielc Stanisław Kowal. Miał 17 lat, gdy jako uczeń gimnazjum handlowego przy ul. Kopernika 10 czerwca 1945 roku wystartował w pierwszych po wojnie zawodach w mieście. Wygrał skok w dal i pchnięcie kulą z rezultatami 5,21 m i 10,97 m. Trenował pod okiem Józefa Bobińskiego, reprezentując przez trzy lata Harcerski KS Lechia Kielce. Największy sukces w jego barwach odniósł w 1948 roku, zajmując piąte miejsce w mistrzostwach Polski w trójskoku z wynikiem 12,90 m.
Przez następne 10 lat był zawodnikiem warszawskich klubów: Ogniwa, Spójni i Sparty. W 1952 roku zdobył mistrzostwo Polski w trójskoku z wynikiem 14,58 m i zakwalifikował się na igrzyska w Helsinkach. Tam startował w pierwszej grupie eliminacyjnej. Z wynikiem 14,03 m zajął 14. miejsce wśród 20 zawodników. Finaliści skakali już ponad 15 m, a mistrz olimpijski Brazylijczyk Adhemar Ferreira da Silva uzyskał 16,22 m.
Stanisław Kowal zdobył jeszcze tytuł mistrza Polski w hali (1954), był czterokrotnie wicemistrzem (1951, 55, 56, 58) i brązowym medalistą (1953) na stadionie, wicemistrzem w hali (1951) w trójskoku oraz brązowym medalistą w hali w skoku w dal (1950). Ośmiokrotnie reprezentował Polskę w meczach międzypaństwowych. Jego rekordy życiowe to 6,86 m (1956) w skoku w dal i 15,23 w trójskoku (1955).
Odnosił sukcesy nie tylko w sporcie. Ukończył Szkołę Główną Planowania i Statystyki w Warszawie. Jako ekonomista pracował w handlu zagranicznym, m.in. w polskiej placówce handlowej w Brazylii. Zmarł 28 listopada 2001 roku w Warszawie.
Krystyna Snop-Nowakowska-Zawitkowska zaczynała karierę w pierwszej połowie lat 50. w Stali Ostrowiec Świętokrzyski. Na początku startowała w biegach sprinterskich, na 80 m przez płotki, należała do czołówki wojewódzkiej w skokach wzwyż i w dal oraz w pchnięciu kulą. Jej trenerem w klubie był specjalizujący się w rzutach Ryszard Mazurkiewicz. Sukcesy zaczęła odnosić jednak w biegach średnich i przełajowych. W barwach KSZO Ostrowiec zdobyła dwa złote medale mistrzostw Polski w 1958 roku – na 1,2 km na przełaj i na 800 na stadionie. Rok wcześniej była wicemistrzynią na 1,5 km na przełaj i jako pierwsza lekkoatletka Kielecczyzny wystartowała w reprezentacji Polski w meczu międzypaństwowym. Była też pierwszą zawodniczką z regionu, która wystąpiła na mistrzostwach Europy. W 1958 w Sztokholmie w przedbiegu na 800 m była czwarta z czasem 2.10,8 i odpadła z konkurencji.
Z Ostrowca przeniosła się do Warszawy, reprezentując w latach 1959-66 barwy Legii. W 1960 roku startowała w XVII Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie w biegu na 800 m . Z czasem 2.09,7 zajęła była trzecia w III przedbiegu (na 7 zawodniczek) i nie awansowała do finału.
W 1962 roku na mistrzostwach Europy w Belgradzie zajęła piąte miejsce na 800 m ze swoim najlepszym rezultatem 2.05,8. Duży międzynarodowy sukces odniosła w następnym roku w Paryżu, plasując się na drugiej pozycji w crossie francuskiej gazety L’Humanite w Paryżu na 2,5 km. Pięciokrotnie poprawiała rekordy Polski – trzy razy na 800 m (od 2.08,3 do 2.05,8), a także na 1000 m (2.48,8) i w sztafecie 10×100 m (2.09,5). W sumie 25 razy startowała w biało-czerwonych barwach w meczach międzypaństwowych. Zdobyła łącznie dziewięć złotych medali, cztery srebrne i jeden brązowy na mistrzostwach Polski w biegach na 800 m i na przełaj.
Ukończyła Studium Trenerskie Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Po zakończeniu kariery zawodniczej pracowała jako nauczycielka wf i trenerka, m.in. prowadziła kadrę narodową biegaczek na średnich dystansach. Była także redaktorką miesięcznika „Lekka Atletyka”. Mieszka w Warszawie.
Kolejnym olimpijczykiem, który karierę sportową zaczynał w Ostrowcu Świętokrzyskim, jest Witold Baran. Urodził się w Chmielowie, uczył się w ostrowieckim technikum hutniczo-mechanicznym, gdzie do biegania zachęcił go nauczyciel wf Tadeusz Kaczkowski. Jako zawodnik Zrywu Ostrowiec w 1957 roku zdobył mistrzostwo Polski juniorów na 1500 m i wicemistrzostwo w biegu przełajowym na 2 km. Rok później, już w barwach KSZO, został mistrzem i rekordzistą naszego kraju juniorów na 1500 m (3.48,8).
Potem opuścił Ostrowiec, w 1959 roku był zawodnikiem Stali Mielec, następne trzy lata Legii Warszawa, a od 1963 do 1972 reprezentował Zawiszę Bydgoszcz. W 1962 roku zdobył wicemistrzostwo Europy w biegu na 1500 m. Dwa lata później jako pierwszy Polak przebiegł ten dystans poniżej 3 min 40 s (3.39,8 15 sierpnia w Londynie) i pojechał na XVIII Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Tam wygrał najpierw jeden z przedbiegów na 1500 m z czasem 3.45,3. W półfinale uzyskał swój najlepszy czas w karierze 3.38,9, zajmując drugie miejsce. W finale był szósty z wynikiem 3.40,3. Zwycięzca Peter Snell z Nowej Zelandii uzyskał 3.38,1. Drugi i trzeci na mecie Josef Odlosil z Czechosłowacji i John Davies z Nowej Zelandii mieli ten sam czas 3.39,6.
W swojej długiej karierze Witold Baran reprezentował Polskę w 31 meczach międzypaństwowych i w Pucharze Europy. Zdobył siedem tytułów mistrza naszego kraju – pięć na 1500 m, a ponadto na 800 i 5000 m. Po dwa razy był wicemistrzem i brązowym medalistą. Był rekordzistą Europy na 1 milę (3.56,0 w 1964 roku), sześć razy poprawiał rekordy Polski – trzy na 1500 m (od 3.40,0 do 3.38,9), a także na 2000 m (5.03,6), 5000 m (13.41,6) i w klubowej sztafecie olimpijskiej (3.15,0).
Ukończył poznańską AWF, pracował jako nauczyciel wf i trener w bydgoskim Zawiszy, w latach 90. był członkiem zarządu PZLA. Mieszka w Bydgoszczy.
Na kolejnego olimpijczyka wywodzącego się z regionu świętokrzyskiego musieliśmy czekać aż do 2000 roku, kiedy to na XXVII Igrzyska Olimpijskie w Sydney pojechał Rafał Wójcik. To wychowanek trenera Krzysztofa Wolińskiego z Granatu i STS Skarżysko. Zaczynał biegać dość późno, bo w wieku 18 lat. Pierwsze medale zdobywał jako młodzieżowiec. W 1992 roku został mistrzem Polski w tej kategorii wiekowej w biegu na 3000 m z przeszkodami. Sukces ten powtórzył rok później, a w 1994 był mistrzem nie tylko w biegu z przeszkodami, ale także na przełaj. W latach 1994-96 w barwach STS trzy razy zdobywał mistrzostwo Polski seniorów na 3000 m z przeszkodami i raz w biegu przełajowym na 5 km. Był blisko zakwalifikowania się na igrzyska w Atlancie, ale nie udało się.
Po sezonie 1996 Rafał Wójcik, pochodzący z Krynek w gminie Brody, odszedł ze Skarżyska. Dwa lata reprezentował Oleśniczankę Oleśnica, a później Sporting Międzyzdroje. Jako zawodnik tego ostatniego klubu w 2000 roku uzyskał swój najlepszy rezultat na 3000 m z przeszkodami 8.17,09 i zakwalifikował się na igrzyskach w Sydney. Tam w półfinale był dziewiąty z czasem 8.33,51 i nie awansował do finału.
Dwukrotnie, w 1998 i 2002 roku, Rafał Wójcik zajmował ósme miejsca na 3000 m z przeszkodami w mistrzostwach Europy. Był 16. na mistrzostwach świata (2005) i 12. na mistrzostwach Starego Kontynentu (2006) w maratonie. Na tych dwóch ostatnich imprezach startował już jako zawodnik KKL Kielce. Zdobył dla Kielc dwa złote, srebrny i brązowy medal mistrzostw Polski w maratonie, a ponadto srebrny w półmaratonie i brązowy w biegu na przełaj. W 2008 roku był blisko zakwalifikowania się na igrzyska w Pekinie, ale do minimum wyznaczonego przez PZLA zabrakło 1 minuty i 2 sekund. Na dystansie 42 km i 195 m to niewiele. Rekordy życiowe Rafała Wójcika to: 3.42,82 na 1500 m, 7.57,28 s, 13.49,29 na 5000 m, 29.06,16 na 10 000 m, 8.17,09 na 3000 m z przeszkodami, 1:03.54 w półmaratonie i 2:13.02 w maratonie.
Pod koniec wyczynowego biegania został żołnierzem zawodowym, mieszka w Szczecinie.
Drugą olimpijką, która zaczynała karierę po okiem trenera Krzysztofa Wolińskiego, jest Wioletta Frankiewicz. W barwach Granatu i STS Skarżysko na mistrzostwach Polskich juniorek, juniorek młodszych i młodziczek zdobyła w sumie trzy złote, trzy srebrne i jeden brązowy medal w biegach średnich oraz przełajowych. Potem przeszła do AZS AWF Kraków, by już jako doświadczona seniorka wrócić w 2002 roku na dwa sezony do STS. Dla tego skarżyskiego klubu wywalczyła dwa tytuły mistrzyni Polski – na 800 m w hali i 5000 m na stadionie.
W 2004 roku powróciła do krakowskiego AZS AWF, gdzie znalazła lepsze warunki niż w Skarżysku. Zakwalifikowała się na XXVIII Igrzyska Olimpijskie w Atenach. Uderzona łokciem przez rywalkę odpadła w półfinale biegu na 1500 m z czasem 4.11,44. Znacznie lepiej powiodło się jej cztery lata później na XXIX Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Wystartowała tam w biegu na 3000 m z przeszkodami i wywalczyła awans do finału, w którym zajęła ósme miejsce z wynikiem 9.21,76.
W biegu przeszkodowym zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w 2006 roku. Zajmowała czołowe miejsca w zawodach Pucharu Świata i Pucharu Europy, ustanowiła rekord świata na nietypowym dystansie 2000 m z przeszkodami czasem 6.03,38. Ma w dorobku dziesięć tytułów mistrzyni Polski na stadionie w biegach na 1500, 5000, 10 000 m i na 3000 m z przeszkodami, a także pięć w hali w biegach na 800, 1500 i 3000 m. Ostatnie zdobyła w 2012 roku. Jest aktualną rekordzistką Polski w biegu na 3000 m z przeszkodami (9.17,15 w 2006 roku), rekordzistką naszego kraju w hali na 2000 m (5.43,62) i 5000 m (15.56,42). Zakończyła już wyczynowe bieganie. Mieszka w podkrakowskich Krzeszowicach.
Na olimpiadzie w Pekinie startowała również pochodząca z Kielc Kamila Chudzik. Jako 12-latka była w drużynie dziewcząt Szkoły Podstawowej nr 33, która wygrała finał ogólnopolski w czwórboju. Jako 13-latka zwyciężyła w finale „Czwartków Lekkoatletycznych” w rzucie piłeczką palantową. Reprezentowała barwy Budowlanych Kielce, gdzie trenowała najpierw pod okiem Adama Jóźwika, a później Wojciecha Podsiadły. Dla tego klubu zdobyła mistrzostwo Polski młodziczek w rzucie oszczepem, złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w 7-boju oraz w tej samej konkurencji srebrny mistrzostw Polski juniorek. Jako juniorka była też wicemistrzynią naszego kraju w 7-boju w barwach KKL Kielce.
Od 2006 roku reprezentowała AZS-AWF Gdańsk, gdzie jej trenerem był Sławomir Nowak. Doprowadził ją do sukcesów na arenie międzynarodowej. Na igrzyskach w Pekinie zajęła 15. miejsce w 7-boju z wynikiem 6157 pkt. Największy sukces osiągnęła w 2009 roku na mistrzostwach świata w Berlinie, zdobywając brązowy medal z rezultatem 6471 pkt. W tym samym roku walnie przyczyniła się do zdobycia przez drużynę Polski Pucharu Europy w 7-boju kobiet. W tej konkurencji zajęła też czwarte miejsce w młodzieżowych mistrzostwach Europy i zdobyła dwa złote medale mistrzostw Polski seniorek. Ma na swoim koncie także tytuł mistrzyni naszego kraju w 5-boju w hali.
Rekordy życiowe Kamili Chudzik to: 6494 w 7-boju, 13,46 na 100 m ppł, 1,81 wzwyż, 15,10 w kuli, 24,33 na 200 m, 6,55 w dal, 55,15 w oszczepie i 2.18,30 na 800 m. Ciężkie kontuzje, jakich doznała po 2009 roku, spowodowały, że przedwcześnie zakończyła karierę. Ukończyła studia w gdańskiej AWFiS. W ubiegłym roku wyjechała do Norwegii.