Karolina Kołeczek zajęła piąte miejsce w biegu na 60 m przez płotki podczas 3. Copernicus Cup w Toruniu. Zwyciężyła Chorwatka Andrea Ivancevic w czasie 7,96 s, przed reprezentantkami USA Jasmin Stowers (7,99) i Jackie Coward (8,00). Zawodniczka Wisły Junior Sandomierz uzyskała swój najlepszy rezultat w tym sezonie 8,18 s, ale niespodziewanie straciła prymat w Polsce. Minimalnie wyprzedziła ją bowiem Klaudia Siciarz z AZS AWF Kraków, która rezultatem 8,17 s o 0,14 s poprawiła należący do niej od stycznia rekord Polski juniorek.
Była to pierwsza od trzech lat porażka Karoliny Kołeczek w rywalizacji z polską płotkarką. Miejmy nadzieję, że pojawienie się w kraju godnej rywalki zmobilizuje sandomierzankę i wkrótce odzyska palmę pierwszeństwa. Okazją do rewanżu z krakowianką mogą już być halowe mistrzostwa Polski, które za tydzień rozegrane zostaną w także w toruńskiej hali.
A jeśli chodzi jeszcze o zaliczany do cyklu IAAF World Indoor Tour mityng Copernicus Cup, to rewelacyjnie wypadł w nim najlepszy do niedawna świętokrzyski biegacz Mateusz Borkowski. Wychowanek LKB Rudnik, który od kilku miesięcy reprezentuje RKS Łódź ,zajął czwarte miejsce w silnie obsadzonym biegu na 800 m w świetnym czasie 1.47,11. Wynikiem tym niespełna 20-letni zawodnik poprawił o ponad 1,5 s swój najlepszy wynik w hali, pobiegł także o pół sekundy szybciej od rekordu życiowego na stadionie. Wypełnił z dużym naddatkiem wyznaczone przez PZLA minimum na halowe mistrzostwa Europy, które na początku marca odbędą się w Belgradzie.