Po raz pierwszy od 1999 roku w halowych mistrzostwach Polski seniorów zabrakło reprezentantów województwa świętokrzyskiego. To kolejny dobitny przykład pogłębiającego się kryzysu Królowej Sportu w naszym regionie. Nie mamy bowiem zawodników, którzy mieliby szansę w rywalizacji z krajową czołówką w konkurencjach rozgrywanych w hali. Jedyną świętokrzyską lekkoatletką liczącą się w Polsce jest Katarzyna Furmanek z KKL Kielce w rzucie młotem.
W zakończonych w Arenie Toruń mistrzostwach startowało natomiast troje zawodników, którzy rozpoczynali karierę w klubach naszego regionu. Reprezentująca jeszcze w ubiegłym roku Wisłę Junior Sandomierz Karolina Kołeczek wystąpiła już w barwach AZS UMCS Lublin. Była faworytką biegu na 60 m przez płotki. Potwierdziła to w eliminacjach, uzyskując zdecydowanie najlepszy czas 8,21 s. W finale Kołeczek miała olbrzymiego pecha. Sędziowie dopatrzyli się jej falstartu i została zdyskwalifikowana. Tytuł mistrzyni Polski zdobyła Julia Rządzińska z AZS Łódź wynikiem 8,31 s.
Swój największy sukces w seniorowskich mistrzostwach odniósł wychowanek LKB Rudnik Mateusz Borkowski, który jest obecnie zawodnikiem RKS Łódź. W biegu na 800 m z czasem 1,48,23 zajął drugie miejsce, ulegając jedynie klubowemu koledze i wicemistrzowi świata na tym dystansie Adamowi Kszczotowi, który miał 1.48,08.
Ósmy na 800 m był Szymon Dobaj z Wawelu Kraków, który zaczynał karierę w KKL. Uzyskał wynik 1.52,18. Stratował też po raz pierwszy w hali na 1500 m, plasując się na dziewiątej pozycji z czasem 3.52,66.