– To mój pierwszy finał w mistrzowskiej imprezie w karierze seniorskiej. Jestem przeszczęśliwa – mówiła wzruszona Katarzyna Furmanek reporterowi TVP po bardzo udanych dla niej eliminacjach rzutu młotem podczas mistrzostw Europy w Rzymie. I zapowiedziała, że w poniedziałkowym finale wystąpi już bez tego stresu i obciążenia, które przeżywała w niedzielne południe.
Zawodniczka KKL Kielce startowała na Stadio Olimpico w drugiej grupie eliminacyjnej. W pierwszej próbie posłała młot na odległość 67,75 m, w drugiej poprawiła się na 68,19 m. To jednak było ciągle za mało, by myśleć o awansie do finału, bowiem wynik ten dawał jej 14. pozycję w stawce młociarek z obu grup...
Czytaj więcej